Trochę o układaniu styropianu i perlicie
Dziś podzielę się uwagami odnośnie układania styropianu. Może ktoś wykorzysta moją obecną wiedzę.
Mieliśmy miejsce na położenie 14 cm styropianu, więc zdecydowaliśmy się na dwie warstwy 6+8cm. Najpierw hydraulik rozłożył rury kanalizacyjne, potem izolację i folię 0,3mm a na to pierwszą warstwę styropianu (6cm). Na niej hydraulik rozprowadził rury z wodą oraz rury doprowadzające wodę do grzejników. Przykryliśmy je warstwą 8cm, w której wycinaliśmy rowki. Metod było kilka. Pierwsza to wycinanie prostokątnych kanałów nożykiem i stopniowe ich pogłębianie. Druga okazała się wygodniejsza, ale urazogenna ;).
Teść naciął krawędź rury fi50 tak, że powstało ostrze, którym następnie wkręcaliśmy się w płytę styropianu i stopniowo odrywaliśmy kawałki tunelu (prawie jak budowa metra ;P ). To co zostawało w rurce, należało wypchnąć inną, węższą. Poniżej fotorelacja:
A TERAZ TROCHĘ O PERLICIE...
Zamówiłam cztery worki po 125 litrów.Kosztowało mnie to jakieś 140 PLN z przesyłką. Perlit o frakcji EP180. Sam materiał jest ok, ale... Jest jedno ale... Nie wiem czy inni również mieli taki problem ale u nas po ułożeniu styropianu i zasypaniu przerw perlitem, ten podsypywał się pod płyty styropianowe i je podnosił. Teraz z perspektywy czasu wyłożyłabym te kanały folią i dopiero zasypała perlitem.
Tak czy inaczej dziś robią nam wylewki :D Zaleją to wszystko i już nie będę musiała patrzeć na ten styropian i hydraulikę. Będzie ładnie, pięknie i równo.