Historia pewnej ciepłej ramki
Temat wyboru okien "chyba" mogę uznać za zamknięty. Wszystko miało być takie proste. Zdecydowałam się na kolor Sosna górska (nie bez dylematów) i miałam już składać zamówienie kiedy zorientowałam się że okno na wystawie które bardzo mi się podobało, jest jednostronnie powleczone więc ma czarną uszczelkę, aluminiową ramkę i biały rdzeń.
Przy zamówieniu okna obustronnie powlekanego uszczelka i ramka będzie karmelowa. W cenie profilu firma dodaje "ciepłą ramkę" która podnosi współczynnik Uw okna średnio o jakieś 0,08 W/m2 * K. "Ale ja chciałam srebrną!" - tupnęłam obcasem. Szare i karmelowe mi się nie podobają. Klamka będzie srebrna i ramka też.
Potem przyszło zastanowienie. W sumie zapłaciłam już za ten dodatek (jest wliczony w cenę standardu) to może sprawdzę co mi ta ramka da i czy nie jest to chwyt marketingowy. Tego nigdy nie można być pewnym, natomiast na logikę wydaje się to być prawdą, gdyż aluminium ma przewodność 160 a tworzywo sztuczne chyba poniżej 1.
Dziś znalazłam fajny artykuł, który opisuje ile kosztuje nas różnica 0,1 W/m2 * K we współczynniku Uw okna. Link tu.
Ja mam 31 m2 okien, więc mnożąc to razy 4,32zł wychodzi 134zł wyższe wydatki na ogrzewanie mojego domu przy wyborze ramki aluminiowej. Czyli mogę płacić jakieś 11zł miesięcznie za wygląd wewnętrznej ramki mojego okna :D No to chyba ta szara nie jest aż taka zła... Szczególnie że będąc u znajomych którzy mają szarą ramkę w oknach koloru Winchester nawet jej nie zauważyłam :D
A tak prawdopodobnie wyglądać będzie sosna z szarą ramką (na zdjęciu 2 jest jasny dąb, więc moje okna będą nieco ciemniejsze):
A tutaj Winchester z szarą ramką:
A jakie ramki macie Wy? Zwracaliście na nie wogóle uwagę?